Nie raz doświadczyłam że gdy za mocno na coś oczekuje i gdy za mocno mi zależy wtedy przychodzi największe rozczarowanie i największy ból. Najczęściej jest tak w sprawach miłosnych. Pamiętam momenty gdy stroiłam się gdzieś, robiłam wszystko żeby było ideeeeealnie by tylko ON spojrzał na mnie, zagadał i był zachwycony. Finał był taki że ON nawet nie spojrzał a ja byłam mega rozczarowana, najczęściej po tych bolesnych 'przeżyciach' przychodził stan 'mam wyj*bane' i wtedy było bardzo fajnie i lepiej. Niczym się nie przejmowałam, wszystko w miarę obojętne, przede wszystkim nie nakręcałam się, szkoda tylko że taki stan trwa u mnie zdecydowanie za krótko. Wnioskując nie chodzi mi w tym wszystkim o to żeby nie dbać o siebie, nie starać się w niczym i tak dalej i tak dalej, chodzi o to żeby nie nakręcać się na siłę i nie oczekiwać Bóg wie czego bo możemy się przejechać. Warto być otwartym na wszystko, ale do niczego się nie przywiązując za szybko. Czasami popłaca mieć delikatnie wyj*bane ;)) Piona!
Do posłuchania zostawiam Wam Sidney Polak - Otwieram wino :)
"Popatrz jak wszystko szybko się zmienia,
coś jest, a później tego nie ma"
łatwo mówić trudniej zrobić , ja po każdym zawodzie osobistym obiecuję sobie że nie będę brała do siebie wszystkiego i postaram się olać sprawy na które nie mam wpływu ale malło kiedy mi się to udaje
OdpowiedzUsuńDodatkowo na moim blogu czeka rozdanie , sama wybierasz kosmetyczną nagrodę .
Zachęcam do wzięcia udziału
http://aaangelllaaa.blogspot.com/2014/12/r-o-z-d-n-i-e-2-tak-jak-obiecaam-przy.html
Niestety mnie spotyka za każdym razem to samo, ale nie poddaje się, pracuję nad tym, jest to dość trudne ale możliwe! ;)
UsuńBardzo chętnie zajrzę na Twojego bloga i zobaczę rozdanie :)
Pozdrawiam.